Im bliżej urlopu tym bardziej się nie chce jechać...

[loyd]

Prim, nasza ma 19 miesiecy i tez bedzie to nasza pierwsza podroz. Dotychczas na 1-2 h podrozach radzila sobie wysmienicie Jak bedzie z dluzsza zobaczymy

Ja za rok do cro jadę już w składzie 2 + 2 (5 latek + 10 miesięczny berbeć(ka)) - i to bedzie masakra ....

[piramida]

loyd, to jeszcze się nie urodził a juz jedzie?

[AdamB]

piramida, Już zapisany do przedszkola pewnie jest.

[loyd]

loyd, to jeszcze się nie urodził a juz jedzie?

Jedzie, jedzie .... Pierwsze było w cro jak miało 7 miesięcy

[dudek_t]

16.07 minął rok od kiedy na świecie pojawiła się moja Córeczka... od tamtej pory jakiekolwiek ruszenie się z domu (działka, weekend, itp.) to droga przez mękę.... za miesiąc czeka mnie pierwszy wyjazd wakacyjny (CRO) z maleńką i... jak się nie skończy rozwodem z żoną to będzie dobrze....

Mój syn skończył dzisiaj 10 miesięcy i mam zupełnie inne odczucia. Byliśmy już na 3 wypadach weekendowych po 500km w jedną stronę każdy i 3 razy z przyczepą na kempingach. O jednodniowych wycieczkach nie wspominam. I już nie mogę się doczekać ostatniej soboty sierpnia jak ruszymy razem na 3 tygodniowy podbój europy południowej i zachodniej

[Prim]

dudek_t, lucky You

[no_fear]

...I już nie mogę się doczekać ostatniej soboty sierpnia jak ruszymy razem na 3 tygodniowy podbój europy południowej...

ha my podobnie - również w ostatnią sobotę sierpnia, na 3tyg, tyle, że konkretnie do CRO

W wakacje 2012r nasz synek miał 1.5roku - jazda bez noclegu do Cro - bez problemu.
W ubiegłym roku - podobnie. W tym roku muszę jedynie nagrać więcej bajek na dvd i też powinno być OK

Ludzie jeżdżą i ze świeżo urodzonymi, ale IMO dalsze wyjazdy to tak dopiero 1+ :wink:

[maxpaynemm]

U mnie urlop sie już oddala, no i teraz łezka się w oku kręci, że dopiero za rok

[kuncfot]

tak, mam tak że im bliżej urlopu tym bardziej się nie chce jechać ...

za oknem deszcz, w prognozie pon-czw DESZCZ! jadę nad nasze piękne polskie morze :szeroki_usmiech

[piramida]

U mnie urlop sie już oddala, no i teraz łezka się w oku kręci, że dopiero za rok

ja w tym roku nie mam czasu na urlopowania więc przynajmniej z rytmu nie wypadnę :szeroki_usmiech

[SS]

nie mam czasu na urlopowania

ostrożnie, bo stres + kilka innych niefajnych spraw i w przyszłym roku może być sanatorium zamiast urlopu. piramida,Oderwij się od pracy chociaż na tydzień bo ostatnio jest ciężko i ludzie w naszym wieku udar mózgu "łapią" (ostatnio znajoma).
Ja właśnie zaczynam krążenie garaż-chałupa-garaż...

[piramida]

SS, wiem, nasz wiek jest już zagrożony, musze jeszcze chwile pociągnąć ostro co by zobowiązania pospłacać a następnie relax, na szczęście w pracy często odpoczywam więc nie zawsze latają deski po warsztacie :szeroki_usmiech

[SS]

nie zawsze latają deski po warsztacie :szeroki_usmiech

oby jak najrzadziej :diabelski_usmiech

[loyd]

Oderwij się od pracy chociaż na tydzień bo ostatnio jest ciężko i ludzie w naszym wieku udar mózgu "łapią" (ostatnio znajoma).

Mój znajomy - 35 lat - własna działalność całkiem fajnie się rozkręcająca i bliźniaki (2 lata) + niepracująca żona - dostał udaru na plaży we Władysławowie jakiś miesiąc temu .....

[SS]

loyd, smutne... Też w Reptach przechodzi rehabilitację ?

[BADYL]

A propo urlopu...wyjazd planowany na 4.00 a ja dopiero położyłem się nyny???? SMOCZEK zapakowany pozostało jeszcze kilka najważniejszych rzeczy ale to przed samym wyjazdem i o tej 4tej wyruszamy????kurcze ale w tym roku jakoś nie byliśmy zorganizowani...troszkę było przy pakowaniu nerwowym (szczególnie po tej drugiej stronie) ale generalnie wszystko ogarnelismy i jest OK ???? to zdrówka Panowie pozdrowinka ????

[loyd]

SS, leżał najpierw w szpitalu w Wejherowie a potem do Kielc go przewieźli.

[piramida]

Oderwij się od pracy chociaż na tydzień bo ostatnio jest ciężko i ludzie w naszym wieku udar mózgu "łapią" (ostatnio znajoma).

Mój znajomy - 35 lat - własna działalność całkiem fajnie się rozkręcająca i bliźniaki (2 lata) + niepracująca żona - dostał udaru na plaży we Władysławowie jakiś miesiąc temu .....

kiedyś czytałem artykuł o urlopie i jaki on ma wpływ na nasze zdrowie, nie do końca tak jest że jadać na urlop wszystkim to wychodzi na zdrowie. Będąc na "obrotach" organizm jest zmobilizowany do działania, natomiast podczas urlopu dochodzi do nadmiernego rozluźnienia często powiązanego z piciem alkoholu, upałem na plaży, zdarza się że organizm dostaje szoku i dochodzi do takich właśnie niespodzianek.

Dlatego bezpieczniejsze są urlopy aktywne niż bezczynne wylegiwanie się na plaży :|

[SS]

loyd, to może do Rept na rehabilitacje trafi, podobno pomagają w powrocie i są w tym dobrzy, tylko trzeba tam jechać jak najszybciej bo im później tym trudniejszy powrót do zdrowia.
piramida, może tak być z tym urlopowaniem. Kiedyś przy kieliszku moja ciotka zaliczyła zwieche, lekarz z karetki orzekł 'zapaść alkoholowa" a to dosłownie było po drugim kieliszku
Od niedzieli już jestem na wyjeździe i powiem Wam, że jak sobie pomyślę o tym pakowaniu i rozpakowywaniu, a do tego jeszcze to samo tylko z miną na kwintę smyków bo trzeba wracać to mi się odechciewa a kolejny wyjazd dopiero za rok :twisted:

[Wojtas_Poznań]

Od niedzieli już jestem na wyjeździe i powiem Wam, że jak sobie pomyślę o tym pakowaniu i rozpakowywaniu, a do tego jeszcze to samo tylko z miną na kwintę smyków bo trzeba wracać to mi się odechciewa

do ciepłych krajów bierze się ręcznik, klapki i kąpielówki, to co tu rozpakowywać i pakować spowrotem ? :lol: Ty tam się za bardzo nie stresuj, tylko miło spędzaj czas, zapoznając się przy okazji z lokalnymi wyrobami przemysłu spirytusowego :P :diabelski_usmiech

[SS]

Wojtas_Poznań, jakiego spirytusowego :wink: Ożujsko i Karlowaćko to raczej piwo z wodą, choć smaczne w upały. Może jutro po drodze odwiedzę lokal który ma wywieszkę o smacznie brzmiących nazwach :slinka

[kazik4x4]

No i po urlopie Pierwszy dzień w robocie, a roboty sporo

kazik4x4, to może wyjazd w Alpy i chodzenie o górach zamiast leżenia na plaży czy koło basenu z "all".

Z małymi dzieciakami (kilkulatki) to nie przejdzie.
W góry lubię, jak najbardziej, ale fajnie tez po prostu się pobyczyć.

http://www.utopiahotel.gr/

Polecam tym, którzy mają małe i większe dzieciaki. Fajny hotel, dobre jedzenie, zajebiści animatorzy którzy po prostu sami przychodzą po dzieci żeby rodzice mieli chwilę luzu.
Trzy baseny w tym jeden jak na hotelowy to na prawdę głęboki, boisko do siatkówki plażowej, profi kort tenisowy. Room service codziennie, All Inc++,
Katelios to mała, zabita dechami wioska rybacka, plaże piaszczyste - ogólnie najfajniejsza miejscówka w Grecji w jakiej do tej pory byłem.

[piramida]

kazik4x4, hotel wypas, ceny również wypasione? :szeroki_usmiech

[kazik4x4]

kazik4x4, hotel wypas, ceny również wypasione? :szeroki_usmiech

Dokładnie nie wiem po ile od głowy wychodziło, bo żona płaciła

Koszty na miejscu poza hotelem - jak w Polskich "kurortowniach"
Obiad w knajpie dla rodziny - ok 40-50e, drinki 6-12e, parasole i leżaki na obcych plażach - 5e/parasol+2 wyrka, Mondeo Kombi MY2011 - 92e/doba, burgery/kebaby itp - ok. 5-6e/os, woda 0,6-0,8e/1,5/, 5l/2,2e, paliwo - 1,7-1,8e/litr. Taksówki 1-1,5e/km.

[misza_zabrze]

urlopik zbliza sie coraz wiekszymi krokami :szeroki_usmiech Nie ma to jak wakacje po 2 latach siedzenia w domu.

Przygotowania w toku i szczerze mowiac juz mi sie nie chce... Najlepiej juz dzisiaj wsiadlbym do auta i pojechal przeskakujac okres pakowania itp.

BTW szkodnikowi przybyl domek na glowie